środa, 5 lutego 2014

DARK HARRY CZ. 44 (+18)

 HEJ HEJ :) A WIĘC DZIŚ SZYBKO I NIETYPOWO :0 BARDZO ZALEŻY MI NA WASZEJ OPINII DLATEGO BARDZO WAS PROSZĘ O KOMENTARZE TO NA PRAWDĘ MOTYWUJE I AŻ CHCE SIĘ PISAĆ WIDZĄC WASZĄ AKTYWNOŚĆ. IM WIĘCEJ KOMENTARZY TYM ROZDZIAŁY SĄ SZYBCIEJ. MIŁEGO CZYTANIA :)


Nie wierzyła że to mój Harry. On mnie kocha.. Na prawdę mnie kocha... Nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa więc po prostu odnalazłam opuszkami palców jego usta i pocałowałam bardzo namiętnie wplatając palce w jego kręcone włosy. - Czyli się zgadzasz ? - Oczywiście że tak jesteś moim aniołem moim życiem i moja drogą . Kocham cię Harry .
Było ciepło był letni wrześniowy wieczór. Harry zaprowadził mnie na jakiś kocyk. 

................................................................................................................................................
 I w tedy poddali się temu, z czym od dawno walczyli.Darcy podniosła głowę na Harrego a on delikatnie pocałował ją w usta. Wyciągnęła rękę kujego twarzy i dotknęła jego policzka , leciutko muskając go palcami. Harry wolno pochylił się do niej i jeszcze raz ją pocałował, nadal czule i delikatnie. Odwzajemniła pocałunek, czując, jak namiętność niweczy ten rok bezkresnej rozłąki. 
Przymknęła oczy . Tak jakby widziała wszystko. Przymknęła oczy i rozchyliła wargi, podczas gdy Harry swą dużą i silną dłonią zataczał leniwe kręgi na jej nagich ramionach błyszczących w świetle księżyca. Całował jej szyję, policzki, powieki, a Darcy rozkoszowała się wilgocią jego warg. Ujęła go za rękę i powiodła ku swym piersiom.  gdy poczuła , jak muska je przez cienki materiał jej zwiewnej różowej sukienki, w jej gardle zrodził się jęk. Jak we śnie oderwała się od Harrego , a na jej twarzy błądził blask rozpalenia.Zaczął padać deszcz. Nie pozwoliła mu się jednak ruszyć. Bez słowa zaczęła rozpinać jego koszulę. Wsłuchany w jej przyspieszający oddech obserwował jak porusza się w dół. Przy każdym guziku muskała palcami jego skórę a gdy wreszcie rozpięła koszulę , lekko się do niego uśmiechnęła. Wsunęła ręce pod nią aby się jej pozbyć badając jego umięśnione barki, tors. Był rozpalony. Błądziła palcami po odrobinę spoconej klatce piersiowej, bawiła się włoskami porastającymi jego klatkę wodząc palcem po tatuażu- motylu. Doskonale znała jego położenie. Pochyliwszy się , pieszczotliwie całowała jego szyję, równocześnie zsuwając koszulę z jego barków i oplatając go ramionami. Podniosła głowę i pozwalała naznaczać swoje ciało miękkimi pocałunkami , podczas gdy Harry wyplątywał się z rękawów.
    Uporawszy się z nimi wolno przyciągnął Darcy do siebie. Wsunął ręce pod jej sukienkę i najpierw palcami zataczał kręgi na jej brzuchu, potem dopiero podniósł ramiona i wyswobodził ją z ubrania. Darcy na chwilę zabrakło tchu kiedy się pochylił, całując ścieżkę między jej piersiami i wolno wyznaczał językiem trasę do szyi. Dłońmi łagodnie gładził jej plecy, ręce ramiona aż ich rozpalone ciała przywarły do siebie. Wreszcie  sięgnęła do klamry przy jego pasku, rozpięła ją i Zciągnęła z niego spodnie. . Wszystko to odbywało sięn jakby w zwolnionym tempie.. Uniosła lekko biodra by on pozbył się jej bielizny, po czym sam zerwał swoją. W końcu ich nagie ciała się połączyły, a oboje kochankowie zadrżeli na wspomnienie tego co ich połączyło. 
Harry językiem wodził po jej szyi, podczas gdy jego ręce pieściły gładką skórę obojczyka , schodząc do brzucha , zatrzymując się pod pępkiem i wracając na górę.Uroda Darcy zapierała mu dech. W jej lśniących od padającego deszczu włosach tańczył blask księżyca. Skórę miała miękką cudowną, w świetle właśnie księżyca zdawała się emanować blaskiem. W tej samej chwili zaplotła ręce na jego plecach, przyzywając go do siebie.
Leżeli tuż przy jeziorku, powietrze wydawało się aż gęste od gorąca ich ciał, z ktorych parowały krople deszczu i potu. Darcy wygięła się w łuk, kiedy Harry jednym płynnym ruchem przykrył ją sobą. Klęczał nad nią , oparty na dłoniach, kolanami przytrzymywał jej biodra. Podniosła głowę i ciężko oddychając, całowała go po brodzie  i szyi, wodziła językiem po jego barkach, smakując deszcz, który zrosił jego ciało. Przeczesywała palcami jego włosy, podczas gdy on, naprężając z wysiłku mięśnie , utrzymywał jej ciężar. Kusząco uniosła brwi i przyciągnęła go na siebie, ale on nie uległ, tylko trochę się opuścił i leciutko pocierał torsem o jej piersi. Ciało Darcy odpowiedziało na to drżeniem rozkoszy. Harry powtarzał tę pieszczotę i całował każdy zakątek jej ciała, wsłuchując się w ciche jęki, jakie wydawała gdy się nad nią poruszał.. Nie przerywał póki nie mogła znieść dłużej tej słodkiej tortury, a gdy wreszcie się połączyli, głośno krzyknęła i wbiła mu paznokcie w  plecy . Wtuliła twarz w jego szyję , czując go głęboko w sobie, rozkoszując się jego siłą i łagodnością, zachwycając się jego ciałem i duszą, chodź tego pierwszego nie mogła ujrzeć, a przecież tak bardzo chciała.  Poruszała się pod nim rytmicznie , dając się wieść tam, dokąd chciał ją zabrać , w miejsce do którego przynależała. 
Otworzyła oczy i w blasku ognia ich ciał wyobrażała sobie poruszającego się nad nią Harrego , zachwycona w głowie jego urodą. Czuła jak błyszczy mu ciało. Przy nim widziała wszystko. Widziała świat jego oczami. 
 Ich ciała brały i dawały całą pełnią, a nagrodą dla darcy było niewiarygodne doznanie,  którego istnienia nawet się nie domyślała. trwało i trwało, przeszywając jej ciało, rozgrzewając  je, aż w końcu ustąpiło, podczas gdy ona drżąc , powoli odzyskiwała oddech. Ledwo jednak się uspokoiła, nadeszła kolejna  fala i Darcy raz po raz przeżywała na nowo to samo. Deszcz ustał , zmęczone ciało domagało się odpoczynku, lecz ona nie chciałą przerwać rozkoszy., która ich połączyła.
Spędzili tak całą noc kochając się przy blasku księżyca i leżac objęci. Czasem Harry śpiewał ulubioną piosenkę Darcy, a ona słuchała z zamkniętymi oczyma , niemal fizycznie odbierając każdą nutę. Harry raz po raz mamrotał jej do ucha słowa miłości. tak zasnęli w swoich ramionach okryci kawałkiem cienkiego koca.  Harry budził się od czasu do czasu i patrzył na Darcy, na jej ciało promieniejące i syte, i czuł się , jakby nagle świat stał się takim , jakim być powinien. 
 Kiedy rano jego miłość otworzyła oczy wciąż widząc ciemność chciała coś powiedzieć, ale on przyłożył palec do jej ust wpatrując się w jej jeszcze płonące pożądaniem oczy i rzekł.
- Jesteś odpowiedzią na każdą modlitwę jaką zanosiłem. jesteś pieśnią marzeniem i szeptem. Sam nie pojmuję , jakim cudem tyle vbez ciebie wytrzymałem. Kocham cię . Kocham cię Darcy , nawet nie wiesz jak bardzo. Teraz już wiem że zawsze cię kochałem i już na zawsze będę cię kochać. 
 Poleciały jej łzy, po czym przyciągnęła go do siebie kładąc go na swym nagim ciele. Połozył głowę na jej sercu, a ono biło w idealnie ten sam rytm jak jego. 
HARRY:
Moja mała kruszynka znowu zasnęła ze mną na jej piersi. Pomyślałem o tej nocy budzącej się w dzień. O niemal nieopisanych momentach. Zmierzch- pomyślałem- to tylko złudzenie, gdyż Słońce jest albo pod horyzontem , albo za nim. A to znaczy ze dzień i noc łączy szczególna więź. Dzień opisuje nocy świat widziany jego oczyma bo ona nie może go dostrzec. Wszystko jest ciemne... czarne...  Dzień i noc nie istnieją bez siebie , ale też nie mogą istnieć równocześnie. Jedno mówi drugie słucha. jedno kończy drugie zaczyna i tak w kółko. Pamiętam jak jeszcze kilka dni temu myślałem jakby to było być zawsze razem? Dziś już wiem.. wiem co to znaczy być dniem i nocą . Ona nie widzi ale czuje podwójnie. Dzień i noc zawsze razem, lecz nieustannie osobno.
Kiedy ktoś spyta " Jaka ona była?" Odpowiem jedną zgodną formułką.." BYŁA UCIELEŚNIENIEM MOICH MARZEŃ. DZIĘKI NIEJ STAŁEM SIĘ TYM KIM JESTEM , A TRZYMANIE JEJ W RAMIONACH STAŁO SIĘ BARDZIEJ NATURALNE NIŻ BICIE SERCA. CHODŹ BYŁO WIELE PRZYGÓD W MOIM  ZYCIU, ŻYŁA WE MNIE TYLKO TA JEDNA DROBNA, CZUŁA KOBIETA"

- Kocham tak leżeć tu z tobą. Tak samo jak dzielić się pięknem naszych ciał.
 Szepnąłem jej chodź spała, po czym i ja odpłynąłem w błogi i spokojny sen

14 komentarzy:

  1. Powiem CI, że to nie jest złe, a nawet powiem więcej, jest to bardzo dobre. Tutaj nie jest to tak "przesadzone", bo jak na innych opowiadaniach są sceny seksu to trochę ciężko się to czyta i dobrze, że zrobiłaś to oddzielnie od części bo niektórzy nie lubią takich scen. I to jest takie... ładne.? Nie wiem czy ładne to odpowiednie słowo, ale nie mogę znaleźć innego. ;c Czemu ładne.? Bo tu jest tak inaczej, inny klimat. Strasznie mi się to podoba. ~Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Imagin fajny i dobrze że rozdzieliłaś bo nie lubie imaginów +18 <3
    Masz wielki talent <3

    OdpowiedzUsuń
  3. napisz jutro następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę świetny. Fajnir opisałaś to wszystko a jak romantycznie kochali się w drszczu awwww mega słodko.:))

    OdpowiedzUsuń
  5. SSUUPPEERR!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepszy +18 jaki czytałam! Bo nie taki przepełniony erotycznymi gierkami ale oparty na uczuciach. Wspaniały, taki lekki... Świeży. Pisz następną część ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Aj wspaniały! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww kocham *_*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super!!!! Dziś rano zaczęłam czytać to opowiadanie i nie mogłam przestać!!!!!! Ale szkoda że jest niewidoma ;( co nie zmienia faktu że to najlepszy blog jaki w życiu czytałam. :D kocham to <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepszy jaki czytałam a czytam dużooo imaginów +18 jest superrr *_* next

    OdpowiedzUsuń
  11. Boaski lepszego nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  12. Komentarzy jest dużo a imagina nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poczekaj chwilę. Ona też ma swoje życie prywatne,nie może w kółko pisać imaginów, uszanuj to, pisanie jakiej kolwiek części jest bardzo trudne

      Usuń