środa, 17 grudnia 2014

Zayn cz.19

 Hej kochani !! Nie było mnie długo, ale niestety brak weny dał się we znaki;/ Kochani chcę podziękować za to że nadal zaglądacie na bloga. Mam już pomysły na kilka następnych rozdziałów ,ale.. Kontynuacja opowiadania pójdzie do przodu i obiecuję że z duuuużo mniejszymi przerwami jeśli się postaracie i zobaczę mega dużą aktywność! Piszcie jak wy widzielibyście losy dwójki naszych bohaterów! plus w następnym rozdziale poznamy dokładnie postać Liama!:) Pamiętajcie chcę was zobaczyć komentujcie ! Buziaczki;**


No i super. Adrenalina zeszła i oboje mogliśmy odetchnąć. Nadchodzi nowe życie które tym razem chcę przeżyć z pełnym entuzjazmem. Mogę to zrobić mogę walczyć, mogę być silna, mogę skończyć studia, mogę pomagać, mogę w końcu nauczyć się kochać...
- Alex mogę Cię o coś zapytać?
- Tak jasne pytaj o co tylko chcesz partnerze
- czy to byłaś kiedyś...no wiesz zakochana ?
- Nie wiem.. chyba nie..
-a w Zaynie ?
- Coś możliwe że zaczynało się dziać ale chyba wygasło..on nie traktował tego poważnie...Ja chyba też.. po prostu już jakoś przestało mi zależeć.. chciałabym żeby był normalny jak ty ale on.. jest jedynyw  swoim rodzaju i..
- I ciągnie was do siebie jak cholera..
- Co?! o czymm ty mówisz Hazz?
- wiem że skierował te całe słowa o pieprzeniu w twoim kierunku i wciągnął cię w to całe gówno ale .. ale to mój brat a ja mimo że się praktycznie unikamy jak ognia znam go potrafię wyczytać jego emocje z jego oczu.. są prawie czrane a jednocześnie tak bardzo przejrzyste .. On coś do ciebie czuje jako twój przyjaciel proszę cię żebyś pomogła mu wyjść na prostą...nie słucha mnie, naszej mamy nawet ojca ale słuchał się ciebie..
- Nie prawda.. w cale się mnie nie słuchał...
- Uwierz że słuchał... pokazał twardziela ale w środku beczał jak mała dziewczynka.. idź do niego mnie i tak nie pokochasz..zbyt kręcą cię niegrzeczni chłopcy ale ja jako twój najlepszy przyjaciel jestem tu na każde twoje skinienie pomóż mi i mojej rodzinie Alex..Jesteś naszą ostatnią nadzieją...
Spojrzałam w jego przepełnione żalem, smutkiem i nadzieją oczy.."Siedzimy razem w jednej klatce Zayn". Moja podświadomość przypominała mi te słowa niczym mantrę... Jestem w amoku. Tonę w tym oceanie. Gdzie jest to lepsze życie , to do którego tak bardzo chciałam uciec.. Gdzie moja radość? Zastąpił ją smutek.. Gdzie moja miłość? Być może ona w ogóle nie istnieje... Gdzie przyjaźń? Przyjaciele odeszli bo nie udźwignęli ze mną moje krzyża.. Gdzie rodzina ? Nigdy , przenigdy jej nie było..
- Alex?? Alex.. słuchasz mnie ?
- Ja... ja muszę do niego iść..
Zobaczyłam jak się uśmiecha , a po chwili uraczył mnie tak prostym ale jakże kojącym gestem. Po prostu mnie przytulił..
Po chwili już go nie było poszedł.. a ja ? A ja zerwałam się na równe nogi i ruszyłam biegiem w stronę swojego pokoju w akademiku. Nie zrobię nic na siłę po prostu postaram się mu pomóc bez czystej ingerencji w jego życie. Chcę żeby miał rodzinę zasłużył na nią mimo tego jak okropnym dzieckiem potrafił być dla swojej matki. Nie jest złym człowiekiem. Skrzywdził mnie ale to jest jego tarcza przed światem.. Zasłaniać się otoczką złego chłopca a w środku konać z rozpaczy. Kiedy stanęłam przed drzwiami pokoju stanowczo , ale mimo wszystko delikatnie weszłam do środka. Jego osoba była do mnie odwrócona plecami. Zayn leżał na swoim łóżku, niby wszytsko normalnie ale jednak coś przykuło moją uwagę.. Jego kurtka leżała poszarpana przy krześle. Powoli podeszłam do niego..Myślałam że może śpi.. położyłam swoją dłoń na jego ramieniu a on automatycznie ją strącił. Odskoczyłam przerażona , ale nie z tego jak zareagował tylko z tego jak wyglądał. Obrócił się z wielkim jękiem a ja nie mogłam zrobić nic jak zasłoniłam sobie usta dłonią a z oczu popłynęły pojedyncze łzy przerażenia. Podbiegłam do niego i uklękłam przy jego poturbowanym ciele .
- Jezus Maria kto ci to zrobił ?!
- A co cię to interesuje idź sobie do mojego braciszka!
- Zayn przestań ! czemu tak mówisz powiedz kto zrobił ci taką krzywdę ?! No kto do cholery jasnej  ?!
- Nie twój..pieprzony interes...
Nigdy w życiu nie widziałam go tak obolałego.. Mój biedny Zayn...Rozmowa z nim nie miała sensu więc podjęłam inną taktykę. Obeszłam łóżko i położyłam się twarzą do niego. Spojrzałam mu w jego smutne oczy i mi samej zaszkliły się pod wpływem tego wzroku. Położyłam delikatnie dłoń na jego rozciętym policzku ocierając część prawie zaschniętej krwi. Zamknął oczy pod wpływem mojego dotyku a mi pękło serce i wszystkie złe rzeczy jakie do niego żywiłam prysły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
- Mogłabym..mogłabym cię opatrzyć ?
- Jasne...dlaczego tu przyszłaś?
- Bo brat którego tak bardzo nienawidzisz dostrzegł w tobie więcej dobrego niż możesz ty sam sobie wyobrazić... Widzisz?  Nie wszyscy widzą w tobie złego człowieka Zayn.. Nawet twoja mama ma twoje zdjęcia w całym domu
- To mój ojciec ...to on mnie tak urządził...
Że co ?!
- Zayn..dlaczego ? Przecież ty trzymałeś zawsze jego stronę..nic już z tego nie rozumiem..
-Powiedziałem mu że chce pójść na święta do domu.. zobaczyć się z mamą..nie wiem... powiedział że jestem skurwysynem.. i zagroził że mnie wydziedziczy więc nazwałem go chujem i bezdusznym palantem no i dostałem...nie umiałem się obronić.. dla ciebie chciałem... nie jestem złym człowiekiem sama mi to mówiłaś..
Moje oczy zaszkliły się jeszcze bardziej niż wcześniej , a serce wyrywało się z piersi. Dotknęłam delikatnie dłonią jego policzka i wpatrywałam się w te czarujące prawie czarne tęczówki.
- Przepraszam..
Tylko tyle zdołałam z siebie wydusić.. Obiecałam mu że nie odejdę chodźby nie wiem jakie świństwo mi uczynił..W końcu ja i on to jedna klatka... I żadne z nas nie posiada do niej klucza... Tak bardzo chciałabym go mieć przy sobie. Opiekować się nim. Patrzeć jak co rano jego zawsze idealnie postawiona grzywka opada mu na czoło kiedy spokojnie śpi, podziwiać ten najbardziej idealny szczery uśmiech na całej ziemi, przytulać do jego serca które przyspiesza swoje bicie tak samo jak moje w jego obecności.. Oddawać mu ciało i dusze a w zamian nie chcieć kompletnie nic.. 
-Mogłabym..opatrzyć ci te rany ? Krwawisz...
Spuściłam wzrok, gdyż jego spojrzenie było dla mnie stanowczo za ciężkie szczególnie kiedy  nie potrafiłam wyczytać z jego wzroku żadnych emocji.. Nie białe...nie czarne..szare jak córka kamienia..
Nie odpowiedział tylko niezauważalnie skinął głową. Tak bardzo chciałam go przytulić , ale nie mogłam. Każdy dotyk mógł być dla niego teraz toksyczny. Udałam się do łazienki i wzięłam z niej apteczkę po czym wróciłam jeszcze raz ale tym razem uważniej zlustrowałam jego ciało.
- Mógłbyś usiąść... nie chcę żeby woda utleniona wleciała ci w oko...czy coś...
W tym momencie mocno szarpnął mnie za koszulkę tak że wylądowałam na nim. Chciałam się podnieść.. to było tak nieoczekiwane.. Nie chciałam poranić go  bardziej, ale nie pozwolił mi się odsunąć stanowczo trzymając moje ciało przy swoim. Byłam cholernie stęskniona..Minął tak krótki czas, ale ja.. nie mogę się od niego oddalić..nie wiem jakie będą konsekwencje. Wiem że ten idealny chłopak nigdy nie będzie w stanie mnie pokochać , a ja wiem że prędzej czy później to stanie się ze mną.. Nie będę potrafiła się obronić, ale ja... ja nawet nie będę chciała... Apteczka wypadła mi z rąk i oplotłam nimi szyję chłopaka wplatając palce w te cudowne włosy. Oddałam pocałunek jeszcze zachłanniej niż on. Potrzebowałam tego.. cholera czułam się jakbym zażywała ostrą dawkę ekstazy. Nie walczyłam z jego dotykiem, wręcz przeciwnie reagowałam na każde drobne muśnięcie mojej skóry. Teraz w tej chwili..Żyliśmy w strefie ciszy..żyliśmy poza słowem.. Znamy smutek nie znając radości..Mamy serce nie mając skóry ani kości.. Syknął, na co od razu się od niego odsunęłam.
-Ja.. Zayn ja przep.
- scałuj ze mnie wszystko Alex.. Cały ból... Wszystko ..proszę...
Spojrzał na mnie zaszklonymi oczyma a ja po prostu musnęłam opuszkami palców każdy kolejny siniak, każdą ranę, każde najmniejsze zadrapanie.. Całowałam każde to miejsce gdzie zadano mu ból, ale najbardziej jego serce...ono było poranione najbardziej, gdyż nosiło w sobie kule od pistoletu nazwanego życiem. Zdejmowałam pojedynczo części jego garderoby ale coś mnie zatrzymało.. Tatuaż...Patrzyłam na niego i w tedy już wiedziałam... Moje serce już dawno się do niego wyrwało..
- Przerobiłem,a raczej dorobiłem go troszkę .. Spójrz..
Wskazał na dziewczynkę stojącą opodal drzwiczek do klatki z kluczem w ręku.
- ten chłopiec to ja tu nic się nie zmieniło, a ta dziewczynka to jesteś ty.. Trzymasz klucz... Klucz do mojej klatki.. Tylko ty możesz mnie z niej uwolnić Alex...
- Zayn..
Przez łzy nie mogłam wydusić słów które tak bardzo cisnęły mi się na język..
- Ufam ci Alex..
- Ufam ci Zayn...

29 komentarzy:

  1. Boże popłakałam sie to było wspaniałe! Masz niesamowoty talent! <3 długo czekałam ale opłacało się ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham to opowiadanie.
    Rozdział prze prze przegenialny.
    Masz tak cholernie wielki talent. <3.
    Czekam z niecierpliwością na następny :) xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne poprostu nie wiem co powiedziec naprawde <3 nie moge sie doczekac nexta xx

    OdpowiedzUsuń
  4. JEJU!! Dobrze, że Alex przyszła.. biedny Zayn. Mam nadzieje, że im się ułoży w końcu.. pozdrawiam i czekam :)
    Nikita

    OdpowiedzUsuń
  5. jezu cu do wny,i love it<33

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Umie ktoś reanimować?! Pomocy!!!! Jezuuu, Jezuuuuu jak zajebiście! kocham cię KOCHAM CIĘ <3 <3 <3 AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Cudownie!!! <3 <3 <3
    Karolinka :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej!
    Przepraszam, że tak późno komentuję, ale miałam problemy z internetem :( Dzisiaj mój komentarz niestety taki na szybko...
    Cieszę się, że wróciłaś, bo szczerze mówiąc zaczynałam się martwić, że jakiś dziwny pomysł, typu zawieszenie bloga przyszedł Ci do głowy, ale naszczęście z tego co widzę jest ok ;) Mam tylko nadzieję, że aktywność na blogu będzie duża i wena też będzie Ci sprzyjać :)
    Rozdział jest świetny. Bogu dzięki, że Harry podsunął taki świetny pomysł Alex. Bardzo się cieszę, że między nią a Zayn'em zaczyna się układać i oby wszystko dalej szło w tak dobrym kierunku :) A i muszę dodać, że ojciec Zayn'a to naprawdę okropny dupek...
    Bardzo dziękuję Ci za rozdział i mam nadzieję, że dodasz kolejny już niebawem. Czekam z niecierpliwością ;)
    Buziaki i do następnego :*
    Doma

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi sie podoba :* 3maj tak dalej! Taki talen miec tyle wygrac *-* czekam na nastepny <3 jestes moja idolka <3 <3 S.M

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne. Przysięgam, że się na tym poryczałam :') Masz ogromny talent. Nie mogę się doczekać kolejnego imaginu Twojego autorstwa. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Iwyhwshshwys cudne, poprostu brak slow piekny rozdzial jie moge sie doczekac następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaaaaaaaaaaa jakie piękne <3 kiedy następna część????

    OdpowiedzUsuń
  12. *,* Czekam z niecierpliwością na nową część ❤��

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy będzie kolejna część ? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten tatuaż *,*
    Czekam na kolejną część ;*
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Cuuuuudooo ����
    Chce więceeeej ��!
    Asia ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Imagin super<3 Śliczny i pasje mi do tego piosenka Zagubiony Książę https://www.youtube.com/watch?v=cjkcAUdfZ_s
    Słuchałam tego czytając imagin i ryczałam:* Pisz dalej, nie mogę się doczekać następnej części <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Jezusiu cudo , pięknie piszesz przeczytałam całego twpje bloga jak koleżanka wysłała mo jego linka . Jesteś genialna czekam na Next. Niemigę się doczekam uwoelbiam jak piszesz ❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeju to jest genialne poprostu zakochałam się w twoim blogu szczególnie w tym imaginie z Zaynem ♥♥♥ Proszę cię zróbą kolejną część jeżeli jest taka możliwość :) Trzymaj tak Dalej Pozdrawiam ;)
    ~Dominika ;3

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy kolejny rozdział?? Już nie moge sie doczekać.. :) pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Wchodzę codziennie a imagina nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem codziennie czekam i będę czekać bo warto ;>

    OdpowiedzUsuń
  22. Wchodzę codziennie a ty nie miłe zaskoczenie bo nie ma następnej części:(
    Zawiodłam się, bo ile można czekać:C

    OdpowiedzUsuń
  23. Będą jeszcze inne części, bo nie wiem czy mam tu jeszcze wchodzić?
    Smutno:(

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedy następna cż.!!! <3 czekam i czekam i sie doczekać nie mg :p Prosze dodawaj częściej bo nie wytrzymam :c Pozdrawiam Melka <3

    OdpowiedzUsuń
  25. aaaaaaa swietne.
    dzis zaczelam czytac o Zaynie i skonczylam nawet na chwile nieprzestając czytac

    Martwie sie ze bo minelo sporo czasu a chcialabym znac zakonczenie

    *Natalia*

    OdpowiedzUsuń
  26. Prosze o następną cz. :c Zapomniałaś o nas :( plis dodaj jak najszybciej ♥♥♥ Nie mg tak długo czekać :c prosze prosze bardzo prosze :c

    OdpowiedzUsuń
  27. Proszę napisz kolejną część uwielbiam Zayna a ten imagin jest boski... :-) Daj chociaż znać, że będziesz pisać tego bloga... :'(

    OdpowiedzUsuń