wtorek, 7 października 2014

Zayn cz. 15

 HEEEJ :) OTO 15 ROZDZIAŁ :) MUSZĘ WAM POWIEDZIEĆ ŻE W NASTĘPNYM ROZDZIALE DZIEJE SIĘ RÓWNIE DUŻO CO W TYM :) CO TO PYTANIA ZADANEGO W KOMENTARZU ILE PRZEWIDUJĘ CZĘŚCI.. A WIĘC POWIEM SZCZERZE TO NIE WIEM. MAM POMYSŁ NA TO OPOWIADANIE ALE NIE WIEM NA ILE ROZDZIAŁÓW SIĘ ONO ROZWINIE:) WY TEŻ PODSUWAJCIE MI SWOJE POMYSŁY KAŻDY BIORĘ POD UWAGĘ :) PLUS ZACHĘCAM DO ZAPOZNANIA SIĘ Z ZWIASTUNEM !klik:)  25 KOMENTARZY= 16 ROZDZIAŁ :) MIŁEGO CZYTANIA :)

-Śpij maleńka...Przytul się i zaśnij.Będę tu jak się obudzisz.
Ucałowałem ją w czoło i mocniej wtuliłem w swoje ciało.
-Nie jestem zmęczona mam w głowie dużo myśli...które w ogóle nie pomagają mi zasnąć...
Myśli?! Cholera, przecież tak bardzo starałem się być delikatny. Była dziewicą..źle mi teraz z tym że wcześniej chciałem jej odebrać dziewictwo tylko ze względu an Perrie, ale to nic.. nie dowie się o tym..Nigdy..
-Więc o czym tak zawzięcie rozmyślasz?
-Dużo się dziś stało..
-Żałujesz...
-Pytasz czy stwierdzasz ?
- Spekuluję..
- Było tak jak sobie wyśniłam... Widzisz w cale nie jesteś taki jak twój tata. Jesteś tylko zagubiony..
Co ?! Niee! Odepchnąłem ją od siebie i wstałem zakładając bokserki.

ALEX:

Co mu się nagle stało?
- Zayn ? Powiedziałam coś nie tak ? zayn...
-Lepiej już się zamknij co ?! Przestań starać się mnie naprawiać bo nie jestem żadnym pierdolonym zegarkiem ! A  i jeszcze jedno..zagubiony to jest bezdomny szczeniak na ulicy..
O co mu chodzi?! Wcześniej sam opowiadał o swoim tacie a teraz co ?! Ubrał się i jak gdyby nigdy nic wziął kurtkę i po prostu odszedł.. I co ja miałam zrobić ? Leżałam tam naga...sama...nie znałam drogi powrotnej do akademika, bo w tamtą stronę prowadził Zayn..Czułam się jak ona ..jak moja matka... Leżałam tu jak tania prostytutka.. A co jeśli...jeśli on zrobił to wszystko, żeby mnie upokorzyć ? Przecież szedł w zaparte za Perrie, a teraz ? Zrobił co chciał...i uciekł..Nie..proszę nie...Wstałam szybko i ubrałam się.Miałam dość...Nie znałam nawet nikogo do kogo mogłabym dzwonić,żeby mnie pokierował tu w Londynie. No chyba, że...Niall..Wygrzebałam telefon i wystukałam znajomy numer przyjaciela. Jeden sygnał...drugi..trzeci...dziesiąty..i sekretarka..i tak cały czas.Postanowiłam się nagrać. "Hej Niall tu ja Alex. Proszę oddzwoń do mnie ..potrzebuję Cię..proszę pomóż mi...Przepraszam za wszystko i błagam cię oddzwoń." Z każdym słowem łkałam coraz bardziej, dławiąc się własnymi łzami. Szłam przed siebie, ale coraz bardziej bolało mnie..tam..na dole.. Nie miałam już sił. Upadłam, a dalej nie pamiętam już nic..


NIALL:


ten cholerny telefon dzwonił i dzwonił. Miałem ochotę roztrzaskać go o ścianę. Jedna nowa wiadomość głosowa. Wiadomość włączyła się automatycznie, w tedy usłyszałem zapłakany głos Alex. Zamurowało mnie. Cholera..Ona kurwa płakała!! Ostatnim razem w takim stanie jej głos słyszałem kilka lat temu..jak ten facet chciał ją...kurwa jestem tak bardzo zły....Jestem tak kurewsko na siebie wściekły, ale jeszcze bardziej na tego skurwiela Malika.. Chwyciłem kluczyki i ruszyłem prosto do mojego auta , przez cały czas próbując się dodzwonić do Alex. Ale nic..zero znaku życia. Zabiję Malika przysięgam, że zabiję ! Jeździłem wszędzie i nic. Dopiero po prawie całej nocy spędzonej na poszukiwaniach, dostrzegłem na poboczu skuloną postać...to..to ..to..była ona...Gwałtownie dałem po heblach i wyskoczyłem z auta i o mój Boże.. to co tam zobaczyłem...Moja Alex...Leżała w jakiejś błotnej kałuży , przemoczona , a na jej spodniach.. była krew...
- Alex! Tori słoneczko otwórz oczka! Błagam...
Nawoływałem , ale ona nic. Miała puls i oddychała. Tylko, albo aż była nieprzytomna. Wziąłem ją na ręce  i zaniosłem do samochodu, kierując się prosto do domu.Po drodze zaczęła się wiercić i majaczyć co oznaczało, że się budziła. Zaniosłem ją prosto do mojej sypialni i przebrałem w moje ciuchy. Śmierdziała jego perfumami.. Moja malutka Tori... W coś ty się wpakowała...


ALEX:


Wszystko mnie tak bardzo bolało. Nogi, brzuch i ...tam też...ogólnie całe moje ciało. Bałam się otworzyć oczy, ale kiedy usłyszałam kojący głos mojego przyjaciela już się nie powstrzymywałam . Wtuliłam się w jego ciepłe ciało będące w tedy moją opoką. Co się dzieje z moim życiem ...

- Zabiję kutasa.. przysięgam ci Tori..
- Nie! Nie zrobisz mu krzywdy..
- Cholera  mała on cię zgwałcił a ty bronisz tego popaprańca!
- Niall on nie zrobił nic wbrew mojej woli..ja go zdenerwowałam..nie wiem czym...ale zdenerwowałam..
-Tori miałaś zakrwawione spodnie i..
- nie skończyłam..on jest płochliwy, łatwo się irytuje , ale i zaopiekował się mną, spędził ze mną te cudowne i najbardziej intymne chwile. Był delikatny, zaśpiewał mi..Niall kocham Cię braciszku, ale spójrz..
Odsłoniłam tatuaż.
-My jesteśmy w jednej klatce, ja go nie opuszczę.
- Wiesz co ..nie przychodź do mnie jak ten cały Malik cię wyrucha i zostawi na ulicy..
- A obiecałeś, że nie pozwolisz mnie skrzywdzić , a sam wbijasz mi nóż w serce..
Chciał mnie dotknąć, ale wstałam i chwiejnym krokiem ruszyłam w stronę akademika. Stąd już znałam drogę. W naszym pokoju było ciemno,ale miałam przeczucie , ze tam jest...Myliłam się . Zrezygnowana położyłam się na jego łóżku zaciągając się zapachem jego pościeli i roniąc kilka samotnych łez.Wstałam po chwili, wiedząc że nie wróci. To na co się natknęłam jak wychodziłam spowodowało, że prawie zemdlałam. Przy jednych drzwiach stał Zayn oparty o Perrie. Tak namiętnie się całowali.Próbowali otworzyć drzwi po drodze gubiąc ubrania, by po chwili gwałtownie wpaść do środka. Zatkałam usta ręką i wycofałam się . usiadłam tym razem na swoim łóżku i wyciągnęłam przezroczystą  torebkę z białym proszkiem w środku. Rozum kazał wyrzucić to w cholerę , ale nie słuchałam go . Wciągnęłam szybko i ułożyłam się w pozycji leżącej. Nie musiałam czekać zbyt długo bo zawsze byłam podatna na narkotyki. Zmartwienia i troski powoli odchodziły w niepamięć.
"Wędruj wzdłuż blizn wyschniętych rzek
Idąc po linie nie patrz w dół
Nie ufaj innym, w siebie wierz
Spod koła życia wygrzeb muł

Zetrzyj z podłogi własną krew
Z resztek wykrzesaj ogień swój
Potem płomienia swego strzeż
Nie pozwól by go zgasił ból

I wyrwij kolce ze swych róż
A z płatków utkaj siną dal

Leżałam na podłodze cytując ulubione teksty bliskich sercu piosenek. Nie jestem nią. Ona jest taka nowa i piękna, chodź  nigdy  nie walczyła to zawsze wszystko miała. Teraz w tym stanie wszystko jest idealne, oprócz tego że ja nie jestem nią. I nigdy nią nie będę. Zayn przez tą krótką chwilę sprawił, że czułam się pożądana , sprawił, że mogłam ułożyć głowę na jego nagiej piersi, że w tamtym momencie czułam się ważna tylko dlatego żeby zamknąc oczy i obudzić się w szarej rzeczywistości, że ja..nie jestem i nigdy nie będę nią...

28 komentarzy:

  1. Boże ten rozdział po prostu mnie rozwalił... Popłakałam się jak małe dziecko, zresztą nie pierwszy raz czytając to opowiadanie.
    Ja po prostu nie mogę uwierzyć, że Zayn zostawił tam Alex samą i w dodatku później poszedł do tej krowy (delikatnie mówiąc), a ta bidulka jeszcze to widziała. Przecież gdyby Niall jej nie znalazł to nawet nie chcę myśleć co by się stało. Tak szczerze mówiąc jego reakcja też nie była zbyt fajna, nie powinien odrzucać jej w takiej sytuacji, a przedewszystkim pozwolić wyjść w takim stanie. To okropne, że Alex jednak wzięła to świństwo w dodatku przez Malika. Te cytaty były śliczne, a to co powiedziała na końcu... Po prostu brak mi słów... Mam nadzieję, że z Alex wszystko będzie w porządku. Jestem strasznie ciekawa jak będzie wyglądało ich pierwsze spotkanie po tym wszystkim i, czy ktoś znajdzie ją pod wpływem i zorientuje się, że brała...
    Szczerze mówiąc to liczę na to, że to opowiadanie będzie miało bardzo dużo rozdziałów, bo jest boskie i uwielbiam je. Co do pomysłów to ja się niestety do takich rzeczy nie nadaję i raczej nie wymyślę nic ciekawego. Jak dla mnie mogą dziać się tu różne sytuacje, błagam tylko o to, żeby wszystko dobrze się skończyło, no i oczywiście, żeby Alex była z Zayn'em ;) Ty to się nade mną znęcasz pisząc, że w następnym rozdziale też się tyle dzieje, no po prostu chodzę i się zastanawiam co Ty tam wymyśliłaś i zaglądam codziennie i patrzę jak sytuacja z komentarzami i czekam na ten rozdział... Czyste tortury ;D Już nie mogę się doczekać kolejnej części, czekam z ogromną niecierpliwością. Mam nadzieję, że pojawi się szybciej. Proszę komentujcie ;) Buziaki i do następnego <3 Doma

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile akcji w tym rozdziale. Jest fantastyczny
    . czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże jakie to boskie pisz dalej ! ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest Suuuuuper ! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Po prostu cudo!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. O Mój Boże! cudowne!!! Pisz dalej a wy komentujcie, nie ma na co czekać :) Kocham Cię, normalnie jesteś jakaś... NADPRZYRODZONA!!!! haha pozdrawiam cieplutko :*** Karolinka

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeejku, jest super, czekam na nexta!!! i taka mała prośbę, jak bd kończyć to opowiadanie co mam nadzieję nie nastąpi prędko, to błagam Cię na kolanach xD, żeby Zayn i Alex byli razem!!! Błaaaagam!!! I LOVE YOU!!! <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz talent do pisania *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Chcemy następny rozdział ! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ej, co tak cienko? Komentujemy ;) Już nie mogę doczekać się kolejnej części... Buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zaskoczona i czekam na następny :3 :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny <3 Oby szybko było 25 kom.

    OdpowiedzUsuń
  13. Błagam komentujcie!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku piekny czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Kocham Cię, a wy komentujcie błagam... :** :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cuuuudo ;* KOMENTUJCIE!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. wooow!!! Błagam, komentujcie <3 <3 kocham to kocham to!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. cudeńko <3 czekam na następny :3 pozdrawiam cieplutko :D

    OdpowiedzUsuń
  19. to prawda ! Ty masz najlepsze imaginy moje wszystkie koleżanki polecają a nawet udost na fb linki :D TWOJE IMAGINY NAJLEPSZE CZEKAMY NA NASTĘPNE <3

    OdpowiedzUsuń
  20. matko no nie wierze że ją zostawił :( :o ale napewno się wszystko ułoży :D widzę że nie tylko ja czytam późnymi wieczorami twoje imaginy :) czekam na następną część :*

    OdpowiedzUsuń
  21. normalnie rycze :'( cudowny piękny :'( <3 nie przestawaj pisać imaginów :( mój świat bez twoich imaginów bd szary :( naprawdę :( pięky <3 pozdrawiam <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  22. wow! Genialny ! Niecierpliwie czekam na kolejną część ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. Wooooooooow jest super. Ja też udostępniłam Twoją stronkę na fb może to poskutkuje ;) czekam i pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeejku, jest świetny!!! Czekam na kolejną część <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń